jak zwykle czytam, zachwycam się i nie wiem co napisać... historia jest fajna i wciągająca, jak już powiedzieli poprzednicy. podobnie jak oni zdziwiła mnie postawa Faith.
co do Fabiana to wow... mało jest takich chłopaków, którzy potrafią otwarcie powiedzieć, co im jest i że też ich coś boli. no ideał po prostu