View Single Post
stare 16.11.2012, 14:53   #34
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simstory by skierka

Widzę, że zabardzo do Aleksa was nie przekonałam
A co do dalszych planów odnośnie historii to sprawa się rypła Oprócz tego mam jeszcze jeden odcinek któy był w miarę planowany - potem to już czysta improwizacja. Stwierdziłam że nie będę używać zdjęć zrobionych jakiś czas temu, skoro teraz mogą być lepsze bo jest w końcu dodatek
Także wszystkie moje plany poszły w kosmos i na obecną chwilę sama nie wiem co będzie dalej

A tymczasem zapraszam na kolejną część niezwykle nudnej historyjki

Odcinek 3


Mila cały czas zastanawiała się czy aby napewno dobrze robi. W końcu jakby nie patrzeć jest to w jakiś sposób powrót do przeszłości, od której w końcu chciała się uwolnić. To dlatego też wyprowadziła się z Appaloosa Plains.
- To co idziemy na piechotę? - zapytała nieco zrezygnowana Mila.
- Wiesz, może jednak pojedziemy moim samochodem - zaproponował Alex.


-No dobrze, w takim razie jedźmy.

Droga z plaży do do domu Mili nie była zbyt długa, więc po kilku minutach znaleźli się już pod domem.
- No to dzięki. Miło, że mnie odwiozłeś - powiedziała Mila i chciała otworzyć drzwi aby wysiąść. Zanim to jednak zrobiła, Alex złapał ją za rękę i zatrzymał.
- Ej, poczekaj chwilę. nie zaprosisz mnie nawet do środka? - zapytał.
- Ale po co? Nie wiem czy to jest dobry pomysł - odpowiedziała.
- Nie mam złych intencji, chciałbym poprostu z tobą porozmawiać, tyle - odpowiedział Alex.
- No dobrze, chodź - powiedziała Mila po chwili zastnowiena. Oboje wysiedli z samochodu i przeszli pod drzwi wejściowe.
- No... malutki ten twój domek . -odrzekł Alex. Mila postanowiła zostawić to bez komentarza.
Przekręciła zamek w drzwiach i weszli do środka. Chciała zapalić światło lecz po naciśnięciu przełącznika nic się nie stało.
- Cholera, znowu nie ma prądu -zaklnęła Mila.
- Spokojnie, przecież nic się nie dzieje - odrzekł Alex. Rozejrzał się kątem oka po pomieszczeniu.
- A więc tak wygląda twoje gniazdko? Jest trochę małe - stwierdził.


- Dla mnie jest wystarczające - odpowiedziała mu. - To co może usiądziemy? Herbaty niestety ci nie zaproponuję. Czajnik też jest na prąd. - rzekła z przekąsem.
- No dobrze, to usiądźmy - zgodził się Alex. Siedzieli tak obok siebie w milczeniu. Mila jednak spostrzegła, że jej towarzyszowi niezbyt się coś podoba.
- Możesz mi powiedzieć, o co ci chodzi? - zapytała w końcu.


- Wiem, że to nie twoje standardy, ale na nic innego w tej chwili mnie nie stać - powiedziała nie czekając na odpowiedź Alexa.


- Wiesz, nigdy nikomu nie robiłem przytyków do tego jak kto mieszka i sama o tym wiesz - odezwał się w końcu.


- Ale dziwi mnie jednak fakt, że ty tu mieszkasz. I że jeszcze tu mieszkasz ...


Mila nic nie odpowiedziała, nie dokońca rozumiała o co mu chodzi.
- Czy możesz mi powiedzieć do czego zmierzasz? - zapytała w końcu.
- Wiesz... właściwie to tak sobie pomyślałem ... ale to głupie ... -zaczął mówić.
- No jak już zacząłeś to skończ, jestem ciekawa. - Mila próbowała dociec na jaki pomysł wpadł Alex.
- Bo ja tak sobie pomyślałem ... Bo ja mieszkam w dużym domu... i mogłabyś zamieszkać u mnie - powiedział Alex po czym się uśmiechnął. -Obiecuję ze swojej strony nie robić nic co mogłoby się tobie nie spodobać. Nie będziemy wchodzić sobie w drogę.


Trzeby było przyznać, że Milę trochę zaskoczyła ta propozycja. Nic się nie odezwała. Siedzieli tak w milczeniu jakiś czas.


Mila w końcu postanowiła się odezwać.
- I że co, że niby mam zostawić ten mój malutki, słodziutki, kochany domek?


- Wiesz, zrobisz jak zechcesz. Moja propozycja jest aktualna. Nie będę ukrywał, że kobieca ręka by się przydała - odpowiedział jej.
- Jeśli myślisz, że będę po tobie sprzątać to się grubo mylisz -odparła Mila.
- Oo.. włączyli prąd! Pooglądajmy coś - zmienił temat Alex.


- O nie, znowu jakiś program o nieszczęśliwej miłości - rzekł Alex.
- No rzeczywiście, ekspert się odezwał ten co zawsze robi wszystko bezbłędnie - odparła Mila.
- Ale daj spokój, jak można to oglądać - bronił się.


- Ale ja za to kocham takie programy, szczególnie te historie które się dobrze kończą - odpowiedziała Mila, ze szczególnym naciskiem na ostatnie dwa słowa.


- Hmm... możliwe, niektóre zapowiedzi wydają się nawet interesujące - przytaknął.


Mila spojrzała na Alexa, lecz ten był tak wpatrzony w ekran, że wcale tego nie zauważył. W końcu się jednak skapnął, że Mila go obserwuje.



- Mila, czy ty się czegoś boisz? - Alex zapytał z nienacka.


- Daj mi spokój. Idę do łazienki, zaraz wracam. - odpowiedziała mu.


W łazience Mila stała przed lustrem i się zastanawiała nad propozycją Alexa. Nie wiedziała, czy to w ogóle ma jakiś sens. Bała się, że gdyby się już wprowadziła to wszystko by powróciło, a tak bardzo tego nie chciała. Bała się kolejnych rozczarowań, a nie mogła mieć pewności, że ich nie będzie. A najbardziej ze wszystkich wątpliwości, obawiała się, że powróci znowu to uczucie jakim darzyła Alexa w liceum.
"Nie, to głupie. Przecież minęło tyle czasu, a my wtedy byliśmy gówniarzami. Co tak naprawdę można wiedzieć w tym wieku o prawdziwym uczuciu."


Postanowiła dłużej nie dręczyć się tymi myślami. I tak zbyt długo tu siedzi, a tam w jej saloniku przecież czeka na nią Alex. Gdy wyszła, była zdumiona gdyż ujżała Alexa czytającego książkę.


- O już jesteś. - zaczął - Tak długo cię nie było, że zacząłem czytać książkę. Wiesz mamy w szpitalu jeden ciężki przypadek i musiałem przeczytać jeden artykuł na ten temat, żeby wiedzieć więcej - dokończył mówić.
- W szpitalu? - zapytała nieco zdziwiona dziewczyna.
- Tak, nie mówiłem ci? Jestem lekarzem - odpowiedział z dumą.
- Czyli, że nie przejąłeś rodzinnego interesu?
- Od zawsze chciałem studiować medycynę. To jest to co naprawdę lubię, a poza tym mogę pomagać ludziom. - rzekł, chowając książkę do plecaka.
Mila była zaskoczona i to pozytywnie. Nigdy nie pomyślała, że Alex zostanie lekarzem. Jednak nie wiedziała wszystkiego o swoim dawnym chłopaku. Nie rozmyślając już dalej spowrotem przysiadła się do Alexa.
- No i jak, przemyslałaś sprawę? Wprowadzisz się do mnie? - zapytał.


- A basen masz? - zapytała Mila, chciała zbić trochę z tematu, a nie wiedząc czemu uznała, że brak basenu mógłby być rozsądnym argumentem żeby się nie przeprowadzać.


- No oczywiście, że mam. Tak więc nie będziesz musiała chodzić na ten miejski, przyrządy do ćwiczeń też są. Wiem, że zawsze dbałaś o swoją sylwetkę i widzę, że się to nie zmieniło - powiedział to spoglądając ukradkiem na jej nogi. - A tymczasem muszę już uciekać niestety, jutro mam ranny dyżur - powiedział wstając z kanapy.
Mila wyciągnęła rękę na pożegnanie, lecz Alex postanowił ją przytulić, tak po przyjacielsku.


- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że cię znowu spotkałem. - Szepnął jej do ucha.
Mila nic nie odpowiedziała, uśmiechnęła się tylko.


W nocy przyśnił jej się Alex, jak znowu byli nastolatkami ... znowu przyśniło jej się to co się wtedy wydarzyło.


***********************
kolejny odcinek jeszcze w ten weekend


a teraz czekam na wasze komentarze
__________________

Ostatnio edytowane przez Sqiera : 16.11.2012 - 16:25
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem