Przeczytałam od pierwszej strony, uff!
Zajęło mi to kilka godzin, ale co tam.
Zacznijmy od początku, najbardziej spodobał mi się ród Draculi. (Można tak to nazwać?

)
Simowie byli śliczni i wgl, i wgl. Najbardziej spodobała mi się Mary i April. Moje ulubienice.

-----
No niezła wpadka. xD
Bubu jest słodka, jest w niej coś, co przyciąga. Mam jakąś manię na punkcie dzieci w simsach. O.o
Mają dzieciaka, teraz niech się chajtną!

Sasha, dawaj! Niech zabierze ją na plażę, uklęknie przed nią...
Załóżmy fun club Sashy.
---
Życzę dalszej weny w pisaniu.