Ciastku, nikt nie miał zamiaru zniechęcać cię i krytykować. Praktycznie każdy z nas, z małymi wyjątkami, pisze własne OJSG i na pewno, nie raz, nie dwa, spotkał się z niezbyt pozytywnymi komentarzami na temat swojej historii. Nie można się poddawać, nie o to tu chodzi!

Doskonale zdaję sobie sprawę, że komentarze typu "Tu źle przecinek, tu złe sformułowanie, bla, bla" w żadnym stopniu nie motywują, ale jeżeli dokładnie przeczytasz uwagi i postarasz się ciągle nie popełniać tych samych błędów, to wyjdzie ci to tylko i wyłącznie na dobre

Twoja historia będzie nie tylko posiadała świetną fabułę, ale będzie też dobrze napisana.