No proszę was, teraz będziecie się nawzajem obrażać i wytykać swoje prace? Macie na to miejsce w odpowiednich tematach, a nie tu. Przepraszam bardzo, ale po prostu muszę to przerwać zanim się, broń Boże, rozkręcicie
I żeby nie było, każdy na początku robi mniejsze lub większe błędy, mam nadzieję, że Pan Ciastek wyciągnie wnioski i następne odcinki będzie się czytało z niemałą przyjemnością. Historia się rozkręci i będzie fajnie. Może wtedy obejdzie się bez takich dziwnych dyskusji.
Dziękuję bardzo.