Temat: By... me ;)
View Single Post
stare 25.11.2012, 17:34   #5
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: By... me ;)

Cytat:
Napisał Avis
Jeżeli na końcu nos jest szeroki, to nie powinien być taki wąski u góry. No chyba, że to wina jakiejś maski. Do tego usta mi się nie podobają, kąciki są jak dla mnie trochę za bardzo w dół... no i fryzura, jakby ją prąd kopnął...
Ten nos to nie wina masek, tylko taki mój styl, który od jakiegoś czasu mi się podoba. Ogólnie przesadzone, często dziwne nosy jak dla mnie wyglądają uroczo i sprawiają, ze twarz nabiera jakiegoś wyrazu, trochę oryginalności. Zbyt wiele mam proporcjonalnych, "idealnych" simów, chciałam trochę zaszaleć i zróżnicować otoczenie Usta to wyłącznie wina błyszczyku, po nałożeniu innego wyglądają kompletnie inaczej. Ten akurat mam w Warsztacie od bardzo dawna, ale jeszcze nigdy go nie używałam i chciałam w końcu zobaczyć, jak będzie wyglądał. A włosy... szukałam czegoś szczególnego dla mulatki i znalazłam

Cytat:
Napisał Liv
U obu pan przesadziłaś z różem (pomarańczem? ) na policzkach. (...) kolor brwi nie zgadza się z kolorem włosów. Dałabym ciemniejszą szminkę.
Wszystko jest kwestią gustu Często robię jakieś eksperymenty makijażowe, nie trzymam się jednego schematu, że "to pasuje do tego, a tamto do tamtego". Różnie u mnie bywa, może trochę dziwnie, ale lubię te zabawy. Co do brwi, tu akurat rzadko zwracam uwagę na odcienie, w końcu w prawdziwym życiu też nikt nie farbuje włosów pod ich kolor Wiele lat farbowałam włosy na czerwono, a brwi mam czarne. Mam kuzynkę, naturalną jasną blondynkę , również z czarnymi brwiami. Ja osobiście na to uwagi nie zwracam, no chyba, że za bardzo się to odróżnia

Wszystkim komentującym bardzo dziękuję za opinię, jesteście fantastyczni!

*********************

A teraz wstawiam coś nowego, bo trochę mi się nudziło i zabrałam się za Warsztat. Poza tym, kilka dni temu na nowo zainstalowałam grę, nie mam żadnych starych otoczeń ze swoimi simami, więc potrzeba mi świeżej krwi do okolicy W taki sposób powstała Jowita, która wraz ze swoim chłopakiem Wiktorem wprowadziła się na podupadające lekko osiedle. Jowita uwielbia tatuaże, głośną muzykę, niezdrowe jedzenie i jazdę na rolkach. Interesuje się ezoteryką i polityką. Wbrew pozorom, wcale nie jest miła - często się denerwuje, kłóci z sąsiadami, nie lubi sprzątać. Uwielbia drażnić swojego faceta, a potem się z nim godzić No, to tak w skrócie. A teraz fotki:

Jowita



















Pozdrawiam!
Malin jest offline