Hej! Nawet nie uwierzycie, ile ta nędzna porcja zdjęć kosztowała mnie czasu i nerwów!
Najpierw pół godziny włączałam płytkę, bo komputer jej nie czytał. Później drugie tyle uruchamiałam launchera. Potem mnie wywaliło..-.- I z grą przygód koniec, ale za to imgur stał się dziwny i zły, i chyba przestawię się na imageshack. -.-
Więc, bez przedłużania.
Do Leny wreszcie przyszła jesień. Jest śliczna, tylko na prawdę wolałabym, żeby codziennie nie padało. -.-
Ups! Utknęłam...
A Borys nadal jest słodziakiem, mam chyba miliard jego zdjęć.
Suuper Cat, suuper Cat!

Oo, popatrzcie jaki śliczny kotek, myje się..

Borys.. Nie przy ludziach.-.-
No co?
Przyznać się, która mu serce złamała?!
Lena nie lubi, gdy budzi się ją do pracy.. :<
Za to w dni wolne wręcz promienieje.
Tiaa, dziecko dobrało się do kałuży..
Chyba muszę sprawić jej parasol, poprzedni się popsuł, a nawet zombie mają. :<
Lena też jest niezłym ziółkiem.
Jej ulubione zajęcie, to chodzenie do sąsiadów w celu popsucia im wszystkich możliwych urządzeń za pomocą zaklęcia lodu.
Nie wiem, jak Wam, ale moim zdaniem gotowanie jest świetnie zrobione - w zależności od tego, co chcemy zrobić, na tacce pojawiają się różne składniki. :3
Tutaj placek dyniowy, mniam mniam.
Bonusowo
Jezusiemaryjoboskaświęta, jakie to miasto teraz jest ładne. *.*

Ej.. Od kiedy tu latają samoloty?!
Smuteczek nad sedesem
Biedny zmokły - brzydki - wampiro - zombie - kominiarz!

Którego nie boją się nawet łanie!
Koooniec!
Mam nadzieję, że nie śpicie. :3
Dobranoc.