Laselight - Beniamin jest koszmarnym narcyzem, to jego przeglądanie w lusterku doprowadzało mnie do szału. Cieszę się, że w końcu pozbyłam się go z domu. Chociaż tak właściwie też nie do końca. Nie przewraca mi śmietnika ani nie robi na złość, po prostu przychodzi jako gość, tyle, że włazi mi do domu bez powitania, ma aktywne wszystkie interakcje. Wpienia mnie to, bo się panoszy, włącza telewizor, korzysta z łazienki, wanny dla dwojga i ciągle muszę go żegnać, choć po kilku godzinach i tak wraca. I tak w kółko. ;/ To pewnie przez to, że jest przyjacielem na zawsze, ale jak to zmienić, to nie mam pojęcia ;/
Judyta nie ma charakteru po ojcu, już się przyjrzałam

Wydaje się całkiem w porządku. A fryzury zmieniam Elżbiecie dość często, więc nigdy nie jest zbyt długo w jednej
Rudzia - ahahah, no to by było podobne do Chrupka xD Zwłaszcza przychodzenie w takich momentach, jak korzystanie z łazienki xD
Dobrze wiedzieć, że Ivan w tym samym miejscu zaliczał panienki xD Teraz ten lokal ma jakąś historię, hahah xD zawsze będzie mi się już z tym kojarzył. Bardzo lubię to miejsce, najczęściej tam się właśnie wybieram, ewentualnie do "Mrocznej Krypty". Inne miejsca baaaardzo rzadko odwiedzam. A Zadecka wymiata xD To babsko jest niemożliwe! Aż dziwne, że zwątpiła w dostaniu się do Ivana.
Tubylec z wakacji ma na imię Makary (nazwiska nie pamiętam), gdzieś go tam Elka ma w znajomych i nawet chciała zaprosić do siebie na kilka dni, ale teraz, gdy jest Lubomir, to trochę się obawiam, bo są sobą zauroczeni (ach, ten wakacyjny klimat

) i nie wiem, czy bym upilnowała, gdyby zebrało mu się na czułości

Chociaż... nie wykluczam tej opcji z zaproszeniem
Dzięki dziewczyny
