No ej! To Mortek musi się tak naprodukować, żeby ona zgodziła się gdzieś z nim wyjść, a tu przyjeżdża sobie jakiś włoski żigolak, gada jej jakieś fiu-bździu o sztuce i Herkulesie i zaraz "A może by tak na kawę?". A ona co? Roccoko (

) zawrócił jej w głowie i zaraz och-ach, weź mnie, weź mnie

No ja myślę, że tę kawę Z PRZYJEMNOŚCIĄ wypije, byleby za dużo tej przyjemności później nie było

I jeszcze ta jej orientacja w terenie... Specjalnie poszła na około, już my ją znamy
A Mia to się nie powinna przejmować Fabianem, tylko zaraz zwalić go z wyra, najlepiej z pomocą kubła wody... zamrożonej
PS. Ja chcem więcej Barneya