No co za świnia..
(W tym momencie przepraszam wszystkie świnie, ale musiałam)
Podtrzymuję wszystko to, co napisałam w poprzednim komentarzu. Naprawdę, przyganiał kocioł garnkowi. Sam się szlaja z jakąś cizią i myśli, że co? Jak chce zerwać z Mią to niech zerwie, a co! Tylko jak mężczyzna, a nie jak jakaś ciapa (którą zresztą jest). Najlepiej, udawać niewiniątko i wielce poszkodowanego i zwalać wszystko na żonę. Bardzo wygodna wymówka. Mia może rzeczywiście trochę przesadziła z dekoltem, ale nie był większy od dekoltu tej całej Cassie (vel Candy). Fabian niech spada na drzewo banany prostować razem ze swoimi chamskimi komentarzami.. Aaargh, już sama nie wiem co piszę, tak mnie rozsadza
Swoją drogą fajna huśtawka

Niestety Fabian swoją obecnością nie pozwala mi się nią rozkoszować
Czekam na następny odcinek, no i oczywiście na Barneya (nie wiem, dlaczego niektórzy tak się go czepiają, naprawdę dobrze oddajesz jego charakter z HIMYM

)