No to Oki doki

Kolejna porcyjka zdjec Sashy i ferajny.
Rodzina McGarden
Oto moja Bubu w stroju codziennym

Szkolny ubior hehe.
A tutaj jak uczy sie gry w szachy.
Zima nadal trwa to i trzeba korzystac w atrakcji zimowych ^^
Sasha i Lisanna nie byli gorsi....i ku mojemu zdziwieniu Lisanna byla ciamajda na lyzwach, a Sasha nieee!
Piruety, slalomy wszystko mu szlo gladko! Wkoncu cos mu sie udawalo xd...
Moze to dlatego, ze ukochana Lisanna na niego patrzyla i mala Bubu

...
Oczywiscie kamikadze w stylu Sashy zawsze musialo byc xD
Ups! Rozwalilam balwana o oool xD
Bitwa na sniezki
A Lisannie zachcialo sie wrazen i poszla pojezdzic na snowboardzie ^^
Zimowe jedzonko z festiwalu - piernik....ale poskapili nie ma co...
Robilo sie zimno wiec wszyscy zaczeli sie zbierac zmarznieci do domu, Bubu juz poszla, ale Sasha chcial jeszcze pogadac na osobnosci z Lisanna..
Lisanna nie wiedziala o co chodzi i chciala wrocic do malej Bubu do domu, ale chlopak nie puscil jej tak latwo...ciekawe dlaczego?
Sasha zaczal byc bardzo tajemniczy i szarmancki ;D
Sasha moze i byl zyciowa ciamajda, ale mial cos, co przyciagalo do niego Lisanne...
Ale nie spodziewala sie tego co nastapi pozniej...
Sasha uklekl przed Lisanna, snieg padal na naszych zakochanych, zimny powiew wiatru chlodzil gorace policzki Lisanny.....dobra koniec poezji xD
Rudzielec wyciagnal male pudeleczko i spytal sie Lisanny czy zostanie jego zona...
Dalej juz nie musze pisac co sie stalo
No i czule przytulasy na zakonczenie pieknego zimowego wieczoru ^^
CDN.
W kolejnej czesci zapodam troche Draculow i Hiwatarich ^^