Rokoko?

Dlaczego czułam, że coś takiego może się zdarzyć? Ciekawie, ciekawie, coraz ciekawiej

Fabianowi chyba zaczęły odradzać się szare komórki, ale wciąż jest ich za mało. Czuje co się święci, a mimo to brnie w to wszystko jak jakiś knur w błoto.. Kretyn. Ona go tak wykorzystuje. Nie wierzę, że to mówię, ale czasem mi go szkoda: taki stary a taki naiwny (i głupi)..
On może wrócić do Mii, pewnie, że tak, ale jak już mówiłam - wcześniej ma się korzyć na kolanach i błagać o litość. Niech Mia też ma trochę sadystycznej uciechy