View Single Post
stare 23.12.2012, 09:50   #7
Dogza
 
Avatar Dogza
 
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: dogzowe rodzinki

Dziękuję za komentarze
Odcinek krótki i nudny trochę brakuje mi pomysłów Ale musiałam wam życzyć Wesołych Świąt!
Odc. 7
Po powrocie, Morris wcale nie był skłonny wyjaśnić sprawę z pożarem - można było się tego domyślić. Kaarem oburzył się, co jak co, ale umowy powinien dotrzymać.
- Dosyć tego! Przez was muszę się wynieść z miasta!
Morris zaczął przekonywać sima by ten został, jednak usłyszał stanowcze "nie", więc zrezygnował... a może miał już inny plan?

Kaarem postanowił spakować swoje rzeczy i wreszcie wynieść się z tego "paskudnego" miejsca. Ku zaskoczeniu w jego pokoju była już Kate.

Była smutna.
- Czy to prawda? Naprawdę chcesz nas zostawić?
- Można to tak nazwać. - skinął głową i wyciągnął rękę z zamiarem spakowania swoich rzeczy.

Zapanowała cisza, którą przerwała Kate pocałunkiem.


Tego się Kaarem nie spodziewał, ale trzeba było przyznać, iż się ucieszył. Czuł coś do simki i dobrze, że owe uczucie jest odwzajemnione.

Więc już bez krępacji okazywali swoje uczucia


Rano (?) Kate szybko wyszła z pokoju. Kaarem po jakimś czasie obudził się, rzecz jasna z uśmiechem na twarzy. Coś zmusiło go do rozwiązania zagadki - w końcu po to tu był.

Wziął skrawek kartki i pobliski długopis. Przypomniały mu się słowa wilkołaka, miał nikomu nie ufać. A może ten wypadek sami uknuli, by zwabić oraz zmusić do misji Kaarema? Traktować ich jak grupę czy pojedyncze postaci?
"Donna... Jak ja nie cierpię tej wróżki, okropny charakter, a z zewnątrz jest równie przerażająca, zdolna do wszystkiego. Jednak jej skrzydła na pewno bym zobaczył, raczej ciężko je ukryć. Morris? Możliwe, choć ten przeciwieństwo - całkiem sympatyczny, ale to może część jego planu. Zresztą wygląda na przywódcę. Charles, chyba udało mi się go polubić, aczkolwiek nie wykluczam jego udziału. Wilkołak, tak mimo iż mi pomógł, nie mam pewności czy mu ufać.". Postawił ostatnią kropkę i westchnął głośno, w niczym mu to nie pomogło. Obserwował kartkę przez chwilę by sprawdzić czy czegoś nie pominął. "Kate..."

+ bonusiki
Po ponownym zainstalowaniu simsów nie mam paru dodatków, więc na obrazie pojawiła się... ryba




WESOŁYCH ŚWIĄT!
Dogza jest offline   Odpowiedź z Cytatem