No co za kawał... No nie wyrobię. Już po tym, jak Nelly opisała tego gogusia czułam, że to może być Paul. Palant. Ja to bym go dwumetrowym kijem nie tknęła..
Dobrze, że Leoś wybaczył siostrze, przyda się jej pomoc i wsparcie bliskich. Nie rozumiem tylko dlaczego Ginny tak bardzo czuła się odpowiedzialna za dziecko Nelly..
Czekam na next