Spokojnie, gra już śmiga. Winowajcami okazały się wadliwe rzęsy i soczewki.
Aktualnie piszę jedną z końcowych scen.
Jeśli biorąc pod uwagę treść, to w sumie odcinek jest krótki, ale bogaty w długie, szczegółowe opisy będące myślami, czynami i interpretacją wydarzeń przez Faye.
Zapewniam Wam wiele emocji - tych pozytywnych i nie.
Dopracowane zdjęcia w wyważone ilości co do tekstu.
Odcinek pojawi się albo dziś (graniczenie z cudem), jutro rano albo w nowy rok.
Tak więc nie wiem, czy to nie ostatni mój post w tym temacie w tym roku (oby nie!)
Szalonego sylwestra Wam życzę i by nowy rok dostarczył ciekawych doznań i duuuużo weny!
Mam nadzieję, że pod "szóstką" pojawi się spoooro komentarzy!