View Single Post
stare 30.12.2012, 17:55   #761
eyvee
 
Avatar eyvee
 
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: <3 Rodzinki Eyvee <3

hehhehe dzieki ;D tak to jest jak zakompleksiona dziewczyna tworzy sobie idealnego faceta na wzor w simsach xD

Jak narazie obmyslam wstretny plan dla Trevora

Ok, oto kolejne sweet focie z Trevorem

Piekny poranek na dworze, a Trevor uparty nie chcial wstac z lozka....wkoncu Koscidla wywalila go z lozka, a on jakby nigdy nic poszedl dalej spac na fotelu O.o


Kolejny nudny dzien i poczatek dnia zaczyna sie od placenia rachunkow - a niech tych podatnikow pieklo pochlonie...juz on sie o to postara.


Trevor z bliska


No nic - czas wziasc sie za alchemie.


Chwile wolnego czasu ciemnowlosy spedza na schodach przed domem dumajac o tym i o tamtym...


Raz na jakis czas Koscidla cos zepsuje - nie pozostaje nic innego jak naprawic zepsuty sprzet.


Wieczorna gra na pianinie


Pozno w nocy Trevor szukal jakiegos ciekawego zajecia ogladajac gwiezdziste niebo w samotnosci.




Po krotkim czasie postanowil ruszyc swoje trzy litery i przejsc sie noca po miescie.


Postanowil zaczarowac magiczny posag na obrzezu miasta.



Niespodziewany gosc na dzialce pozna noca - jednorozec a na drugim planie Koscidla.


No i nastal kolejny dzien w Moonlight Falls.....


Trevor postanowic dac swoje eliksiry do komisu.....nie spodziewal sie jednak, ze spotka tam te kobiete z wczesniej....ech.


Trevor dal jasno do zrozumienia, ze nie jest zainteresowany nia, nie ma zamairu sie z nikim zwiazac, a napewno nie z taka maniaczka jak ona...


Jak sie okazalo kobieta byla nachalna i chciala ciemnowlosego za wszelka cene.
Brunetka zastraszyla Trevora rzucajac na niego klatwe i hipnotyzujac "Skoro nie mozesz byc moj, to zadna cie nie moze miec!"



Trevor olal calkowicie walnieta wampirzyce i zabral sie za pojedynek z jedna simka.




Niestety przecenil swoje mozliwosci i czul poirytowanie, kiedy przegral. z jakas brzydka stara wiedzma.



Wsciekly poszedl do parku majac juz dosc wszystkich i wszystkiego.


Nawet nie oszczedzil jakiegos gostka, ktory pytal sie o godzine....zamieniajac sima w ropuche!



Podczas nieobecnosci panicza Trevora Koscidella zajmowala sie grabieniem lisci....prawie caly czas xD


Trevor zas musial odreagowac jakos zlosc i wscieklosc.


BONUSY

Kon wrozek? xP


Tadam ....


CDN
eyvee jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.