Czuję się straaasznie zdezorientowana

Nie sądziłam, że są tak bogaci że stać ich na nowy dom, metamorfozę w formie dorobienia pokoju i łazienki i na utrzymywanie jakieś obcej baby
"będę mieszkać na ulicy i nic z tym nie zrobię, będzie mi na pewno dobrze

"
serio?
i zauważyłam, ze chyba prawie w ogóle nie zmieniasz im ciuchów, powinieneś chociaż raz na jakiś czas.
Jak ja bym była tą malutką, prześliczną istotką, to przestraszyłabym się mamy która ma taki wyraz twarzy
http://i.imgur.com/HtdA5.jpg 
ale ok, simsy

trochę taka dziwna sytuacja z tą wróżką