Wreszcie i ja dotarłem do końca, choć nie było mi łatwo, bo jako przedstawiciel gatunku
facetus nierobus miałem mnóstwo spraw na głowie
Nieźle się wszytko skomplikowało. Ciekawe, jak zmieni się stosunek [bez skojarzeń] Caroline do wampirów... Mam tylko nadzieję, że nie pojawi się jakiś superprzystojniachajakiśedłardalboinneciacho, w którym bohaterka się zakocha

To by była przesada xD
Generalnie mam jedno życzenie: nie rób teraz z tego romansidła i będzie wyśmienicie