ojacieeee, ojacieee, ojacieee!
Przeszłaś samą siebie. Zdjęcia są nieziemskie! Mega klimatyczne, wręcz można powiedzieć bajeczne... Szczególnie podobają mi się te ze spaceru.
Damien, of course, fantastyczny!

Szczęściara z Faye. Na jej miejscu wybaczyłabym mu nawet tą jego "małą tajemnicę".
Co do tekstu, to nie jest w żadnym wypadku za dużo, może raczej zdjęć za mało (chcę więcej!).
Długo mnie nie było, ale wracam (mam nadzieję) już na stałe, tak więc dawaj mi tu następny odcinek!