View Single Post
stare 07.01.2013, 00:49   #88
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Historia kedziorka

Baardzo wam dziękuję za komentarze i zapraszam na odcinek 14


Kilka tygodni później..
Kyoko od jakiegoś czasu chodziła strasznie przymulona.
- Co się stało? – spytał Kensei.
- Spóźnia się – odpowiedziała krótko.


- Co się spóźnia?
- Najazd Indiańców.


- Że co? To ma jakieś ukryte znaczenie, czy znowu naoglądałaś się westernów?
- Ehh, człowieku ty ciężko kapujący, istoty mej nierozumiejący.. Dobra, nieważne. Przyjmijmy umownie, że wszystko gra.


- Ale..
- Wszystko gra panie Kisuke, kumasz czaczę?
- Tak, pani Kisuke, przepraszam – westchnął po czym spojrzał na zegarek i pobiegł do pracy. W końcu trzeba dbać o wzorową frekwencję.



Dziewczyna postanowiła wybrać się do szpitala. Po usłyszeniu diagnozy wiedziała, że od teraz nic już nie będzie takie samo.


Uznała, że musi się trochę rozerwać w spa. Coś czuła, że niedługo będzie tam częstym gościem.


Po powrocie do domu okazało się, że jej mąż już wrócił i łowi rybki w sadzawce.


Postanowiła być z nim szczera i prosto z mostu powiedziała:
- Jestem przy nadziei.
- Na co masz nadzieję?



Spojrzała na niego, jakby wyrósł mu ogon na czole.
- Jestem w ciąży, ośle patentowany!


- Hęę?!?! – po czym jak przystało na prawdziwego mężczyznę.. zemdlał.



- No bez jaj, mam go teraz jeszcze podnosić?! – Już się nachylała, gdy nagle odezwała się natura, nakazująca jej poznać się bliżej z toaletą.



W międzyczasie Kensei zdążył się już otrząsnąć i czym prędzej pobiegł za nią.
- Skarbie, jesteś całkowicie pewna, że po prostu nie zjadłaś zatrutego jabłka? – upewnił się. W końcu z tą dziewczyną wszystko jest możliwe.
- A czy ja ci wyglądam na królewnę Śnieżkę? Ile można jeść tych jabłek?
W ten o to sposób nadszedł dla nich ten jakże radosny okres zwany ciążą..
FAZA I
Poranne bliskie spotkania z sedesem.
- Mój drogi, tylko ty mnie rozumiesz..


FAZA II
Zachcianki.
- Kochanie, zrób mi sałatkę z kiszoną kapustą, cytryną, marchewką i kabaczkiem.
Kensei wiedział, że z kobietą w ciąży lepiej nie dyskutować, bo i tak jej nie przegadasz, więc posłusznie poszedł zrealizować zamówienie. Co prawda ten zielony opar nie wygądał zbyt zachęcająco, ale cóż.. Smacznego!



Skutkiem tej diety była FAZA III
Wieczorne bliskie spotkania z sedesem.



FAZA IV
Kompleksy.
- Czy ja wyglądam grubo?


- A jeśli zostaną mi rozstępy?!


FAZA V
Zacofanie rozwojowe.
Trzeba się trochę dokształcić w kwestii dzieci.


Nie może się oczywiście obejść bez głupawek przyszłego ojca, które całkowicie zaprzeczają jego wysokiemu IQ.
- A ti ti maluszku, nio kto będzie podobny do tatusia? Nio ktio? Nio ti.. (itd.)(żeby się nie zdziwił)



I w końcu
FAZA VI
Poród.
- Kensei! To już!
- Co już? Przywieźli pizzę?
- Ja rodzę!


Oczywiście, ktoś musiał zachować trzeźwość umysłu.



Albo i nie (uwielbiam oglądać spanikowanych simów xD)

W końcu udało im się dojść do samochodu.


- Śmiało Kyoko, w razie czego osłaniam tyły.


I tak urodził się pierworodny Kyoko i Kenseia, Kirito.


Dzięki Bogu, to nie bliźniaki

PS. Nie wyrobiłam prawie ze śmiechu. Happy i Dolar wysłali nowożeńcom pocztą prezenty ślubne. Dolar przysłał kalendarz, a Happy arenę do mioteł Dałabym printscreena, ale bym musiała ściągnąć jakiś tam program, bo wychodzi mi tylko czarny ekran, a mi się nie chce..

Zapraszam do komentowania!
__________________
Mam łopatę.

Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 24.04.2014 - 17:51
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem