Trochę dawno nic tu nie dawałam, ale jakoś dałam radę zrobić fotki w grze
Rodzina Kashumi
Lauri w ostatnim momencie rzucił się ze sceny i odepchnął Paule. W tym czasie przestępca uciekł.

Dziewczyna była nieprzytomna.Wokalista wziął ją na ręce i przez chwile patrzył na nią.

Mężczyzna zaoferował swoją pomoc. Eveline, chociaż nadal byla w szoku, udała się w stronę samochodu. Czarnowłosy położył Paulę na tylnym siedzeniu i zaproponował, że poprowadzi. Eveline zgodziła się, bo zapewne nie dałaby rady w takim stanie jechać. Intruowała, więc tylko Lauriego jak dotrzeć do ich domu. Zastanawiała się tylko, dlaczego wokalista tak postąpił. Co nim kierowało?
Ta bezinteresowna pomoc wydawała się dziwna. A może za tym kryło się coś innego?

W końcu dotarli do domu.Lauri wziął swoją ''śpiącą królewnę'' na ręce, a Eveline pokierowała go do sypialni Pauli. Położył ją na łóżku.
Po kilku sekundach leżał obok niej.

Zmęczona Eveline jak najszybciej udała się spać.Chciała zapomnieć o tym, co się stało na koncercie.

Zwierzaki kontrolowały, co się dzieje w sypialni Pauli

Rankiem Paula obudziła się z krzykiem.Najwyraźniej przyśnił jej się koszmar związany z traumatycznym przeżyciem jakiego doznała.
Lauri szybko wstał do niej i przytulił roztrzęsioną dziewczynę.
Ona sama czuła się wtedy bezpiecznie.

Chwile potem zaczeli rozmawiać.Paula zadawała dużo pytań.Jednym z nich było jak znalazła się w domu.
Chłopak wszystko jej wyjaśnił.

Niestety to wszystko nie trwało długo, Lauri musiał wyjść.Przytulili się na pożegnanie.Zanim wyszedł wymienili się jeszcze numerami telefonów.

Po wyjściu chłopaka Paula szybko przebrała się. Była zadowolona z tego co stało się przed chwilą. Lauri od dawna jej się podobał, często widziała go w gazetach.Wtedy nawet nie przeszło jej przez myśl, że kiedykolwiek będzie mogła się do niego przytulić.
Przypomniała sobie, że w końcu mamy zimę, więc trochę poszaleć na dworze.Chyba już nawet zapomniała o wczorajszym zdarzeniu.

W tym czasie Eveline robiła śniadanie, gdy skończyła zawołała siostrę.
Miały okazję porozmawiać. Umówiły się, że nie powiedzą rodzicom, o tym co się stało na koncercie. Obie wiedziały, że rodzice mają już swoje lata i różnie mogłoby to wpłynąć na ich zdrowie.

Po wspólnym śniadaniu Eveline poszła na górę się przebrać. Jej siostra przypomniała sobie o czworonożnych pupilach, które z nimi mieszkają. Postanowiła zawołać Mikiego.

Niestety zwierzak nie przyszedł pomimo,że był wyszkolony. Siostry nauczyły go, aby przychodził do nich właśnie na zawołanie.
Z góry zeszła Eveline.Siostra opowiedziała jej, że nie ma Mikiego.
Zmartwiły się. Nie wiedziały, gdzie mają go szukać. Paula postanowiła zadzwonić do chłopaka, który już raz bardzo jej pomógł, dzięki niemu jeszcze żyje.

Mężczyzna zaproponował, aby spotkali się w parku nieopodal domu sióstr.
Na przywitanie Paula dostałą kwiaty. Zarumieniła się i cicho podziękowała.

Wszyscy rozeszli się w poszukiwaniu małej, czarnej istotki.

Paula usłyszała jakieś kroki.Nagle jej oczom ukazała się blada postać z wielkimi kłami, która skakała obok niej.

Dziewczyna zaczęła krzyczeć. Nagle obok niej zjawił się Lauri,który wdał się w bójkę z wampirem.

Patrząca na to Eveline nie chciała, aby wampirowi coś się stało.Wydawał jej się przystojny, a może nie wydawał tylko taki był?

Walkę wygrał Lauri, gdy wampir uciekał czarnowłosy wygłosił na jego temat wiązankę pięknych słów. Nie spodobało się to Eveline, ale nic nie powiedziała.
Nagle zza krzaków wyłoniła się mała, czarna postać. Był to Miki.Eveline szybko podeszła do niego i przytuliła.Chociaż bardziej miała ochotę przytulić się do przystojnego wampira.

Paula była bardziej zajęta przytulaniem swojego wybawcy.
Nawet nie zauważyła, że pojawił się Miki.

Niestety trzeba się pożegnać. Lauri nie mogł znów zostać na noc u Pauli, mimo że został zaproszony.Wszyscy rozeszli się do swoich domów.
+ Bonus
Mina Pauli, gdy dostała kwiaty.

Tak Lauri patrzył na Paule jak leżał obok niej.
Wybitną pisarką nie jestem, ale mam nadzieję, że się spodoba