Boże, aż brak mi słów!
Jak można było tak postąpić, przecież Kevinowi brakuje jakichkolwiek oznak kultury.
Szkoda mi Lediany, ale co ona sobie myślała? Że przyjdzie do faceta - kata, powie mu o ciąży, a on niezmiernie się uraduje i będzie jej dziękował, że nosi jego dziecko? Bzdura.
Mam nadzieję, że Lediana w końcu się odważy i pójdzie do Klausa... W końcu to jej przyjaciel