Cytat:
Napisał kedziorek92
Fajnie, że dzieciaki dorosły, ale mam pytanie: dlaczego Rocky ma na szyi wampirze znamię? Coś pominęłam, czy wszystkie wilczki tak mają (nie wiem, bo nigdy nimi nie grałam)?
|
Rocki taki mi się urodził. Nie wiem czemu tak jest
Dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania...
Rodzina Johnson, Odcinek 10
W niedzielę Charlie i Andree wybrali się do kina. Dzieci zostały z Debbie w domu.
Nagle Rocki zauważył, że z innego pokoju wychodzi dym. Wszyscy pobiegli w miejsce dymu. To był ogień, prawdopodobnie spowodowany przez kominek. Debbie wyjęła z kieszeni różdżkę i ugasiła płomienie zaklęciem lodu.
Po zdarzeniu Debbie chciała wyjść z pokoju, jednak zatrzymała ją Sam.
- Halo. Zostaną smugi. Co, ja mam to czyścić?
- A tak, kochanie jeśli tak bardzo chcesz to możesz posprzątać. Ja muszę poćwiczyć. Trochę mi się przytyło ostatnio.

Sami nie chciała tego robić więc postanowiła nie sprzątać.
- Dobra zrobimy to inaczej.- powiedziała do siebie Samanta.
- Rocki pomóż mi. Sama mam to robić? O nie!
Po tych słowach nie wiadomo z jakiego powodu Rock rzucił się na Sam.
Na szczęście wróciła Charlie i przerwała walkę. Wydarła się na dzieci i zaprowadziła do konta.
- Idiotka.- wyszeptał Rocki do Samanty.
W tym samym czasie Debbie ćwiczyła.
Andree również.
Ćwiczyli na własny sposób, ale zawsze coś.
*****
Charlie nie mogła patrzeć na nudzące się dzieci. Podeszła do każdego po kolei, a oni zaczęli błagać.
- Mamo, mamo proszę już się zastanowiłem nad tym co zrobiłem. Mogę już iść?

- Eh. No dobrze.
- Jej!!!!
Teraz pora na Sam.
- Uh mamo ja mu tylko mówiłam, żeby mi pomógł, a on się na mnie rzucił. Mogę już iść?
- Niech pomyślę. No dobra!
- Super!!
Teraz pora na zemstę...
Sami pobiegła do biblioteki. Przeczytała tam więcej książek niż cała jej rodzina razem wzięta, kiedykolwiek. Zobaczyła w ciekawostkach jak przygotować pułapkę.
Pobiegła do domu i wykonała to co przeczytała dla Rocki'ego.
Zaraz potem przyszedł Rock, aby się odświeżyć.
Musiał się drugi raz myć. I tak przegapił urodziny swojego psiaka.

*****
Charlie złapała za rękę Andree. Zaprowadziła go do sypialni. Na początku ich usta się złączyły.
Potem Andree prawie rzucił ją na łóżko.
I wiemy jak się to skończyło.
Poduszki się ekscytowały podobnie co para.
Nagle usłyszeli, że ktoś się zbliża. Oboje zaścielili łóżko i zaczęli się ubierać.
To była Debbie.
- Możemy zaczynać. Z Sam będzie piękna czarodziejka.- powiedziała tylko i wyszła.
- Jaka czarodziejka? O co chodzi?- spytał Andree.
- Andree wiesz jak cię kocham prawda?- powiedziała Charlie.
- Charlie do rzeczy!
- No bo uzgodniłyśmy z Debbie i Sam, że zrobimy z małej czarodziejkę. Tylko zapomniałyśmy z tobą o tym porozmawiać. Ale ty i tak byś się zgodził prawda?
- Właśnie, że nie. Nie zgadzam się!- Andree normalnie by się zgodził, tylko chciał zrobić na złość swojej narzeczonej.
- Bo!?

- Dobra nie bulwersuj się bo ci żyłka pęknie. Zastanowię się jeszcze i jakby coś to cię poinformuje.- uspokajał.
Więc Sam jeszcze nie jest czarodziejką (

)
****
Dzieci sobie przypomniały, że mają zadanie dopiero o północy. Super!
Rocki poszedł spać. Sami też chciała, ale ktoś już zajął jej łóżko.

________________________________________________
To już koniec. Mam nadzieję, że jeszcze nie usnęliście.
Zapraszam do komentowania.