A ja myślę, że to będzie ten jej damski bokser, już zapomniałam jak ma na imię
Szkoda mi jej, ale raczej powinna iść do pomocy społecznej, zawsze znajdą jej jakieś lokum, a nie spać z bezdomnymi, to w jakiej sytuacji jest teraz, ma na własne życzenie, ale kota to mi szkoda najbardziej, jak on sobie poradzi w zimę? Kot chowany w domu może nie przetrwać

zwierzątko było cały czas uzależnione od człowieka, jedzenie miało na zawołanie, bidulek pewnie umrze zwinięty w kłębek, gdzieś w ciemnym kącie z zimna lub głodu.
Czekam na więcej o kocie, bo ona już mnie wkurza. Trzeci miesiąc ciąży! ech