Uciekło dziecko przyjaciółki, ale to nie jest jej dziecko tylko jej ojca, ale ona się nim opiekuje, chociaż nie chce się jej podejść do telefonu, bo jest strasznie zmęczona.. O rany, rany, strasznie to wszystko zagmatwane..
W tej chwili policjant pewnie odsłuchuje nagranie rozmowy, żeby upewnić się czy wszystko zrozumiał
Dla Andree praca jest ważniejsza od Sam? Mógł sobie wziąć wolne, szefowie by chyba zrozumieli nie?
Dzwonienie na policję powinno być ich pierwszą rekcją na ucieczkę dziecka. Rockiego mogli zostawić u sąsiadki i dalej szukać Sami, a nie.. Ona gdzieś tam moknie, a my sobie odpocznijmy.. Mnie by adrenalina nie pozwoliła zmrużyć oka przez następnych kilka dni..
Sam też zachowała się dziwnie.. Rozumiem szok dla dziecka i te sprawy, ale jak już tak bardzo chciała się fochać, to mogła zamknąć się u siebie w pokoju a nie uciekać w ulewę..
Czekam na następny odcinek, ciekawi mnie co tam jeszcze wymyślisz, żeby nie mieli w życiu za łatwo