Nie dziwię się Sam. Takim dzieciom ciężko to zrozumieć :{
Jednak zgadzam się z poprzednikami i dziwię się Charlie, ja na jej miejscu poruszyłabym niebo i ziemię aby ją znaleźć
policjant był dziwny. W ogóle takich spraw nie załatwia się przez telefon

Przecież trzeba dać zeznania, podpisać papierki, czasami nawet sporządzić portret pamięciowy no i pokazać ten list

Nawet nie podali miejsca zamieszkania