Hmm... domyślam się, że to co Lola powiedziała Rocco odnośnie przeszukiwania mieszkania Foleya, to był blef... bo przecież ona nie zdążyła go przeszukać.
Rokoko to naprawdę obłąkany typ... Powinien siedzieć w pokoju bez klamek i do dożywotnio... Ciekawa randka, mówić tak dziewczynie co zrobi ze swoją ofiarą i jednocześnie ją całować... chociaż ona akurat też nie jest normalna...
I nie rozumiem dlaczego Rokoko tak bardzo chce dopaść Barney'a.
Mam nadzieję, że Barney nie doświadczy losu Fabiana... Chyba nam tego nie zrobisz, prawda?
No a Foley ciekawe co wyniucha w Sunset... No i czego się dowie od "Candy".
Czekam na więcej