CZĘŚĆ II
Sezon letni, gorące powietrze, lody i kąpanie w morzu.
Elizabeth chciała przeżyć to wszystko
Powoli lista długów robiła się coraz mniejsza. Elizabeth dostała awans i mogła sobie pozwolić nawet na kupno kolejnych mebli.
Pewnej nocy.. przybył pewien niechciany gość..
.. i odszedł z kwitkiem
Emma przeszła samą siebie..
W czwartkowe popołudnie Elizabeth wybrała się pobiegać.
Zmęczona, zrobiła sobie przerwę na plaży
Wypiła napój, a później dołączyła do konwersacji
- Moim zdaniem powinniśmy zrobić strajk. Tak nie może być! - mówił nieznajomy sim
- O co chodzi? - spytała Eliza
- Nowy burmistrz chce wprowadzić podatek od działek - odpowiedział Przemek
- Czyż on oszalał? Niektórzy ludzie lewdo wiążą koniec z końcem a on tu takie wymysły robi - odparła z wielkim niezadowoleniem Elizabeth
- Mamy jedno wyjście, strajk! - powiedział nieznajomy sim
Rozmowa między trojką simów musiała się skończyć ponieważ nieznany Elizabeth sim musiał pojechać do pracy.
Elizabeth uśmiechnęła się do Przemka po czym zwróciła się w stronę ulicy. Nagle Przemysław chwycił ją za ramię
- Wyglądasz bardzo pięknie - powiedział
- Oj przesadzasz, wyglądam jak zwykle - odparła z lekkim skrępowaniem
- No właśnie, bo Ty zawsze wyglądasz bardzo pięknie
Elizabeth zrobiła się czerwona..
- Muszę lecieć, mam jeszcze dom do wysprzątania - powiedziała Elizabeth po czym popędziła w kierunku domu. Słowa Przemka sprawiły jej wielką przyjemność, ale nie wiedziała czemu czuła się taka skrępowana
Emma również wracała do domu, z polowania
Pani powitała swoją zwierzęcą przyjaciółkę z wielką miłością
Elizabeth przeczytała jeszcze poranną gazetę, dowiedziała się że rodzina Alto doczekała się nowego członka rodziny, a potem połozyła się spać
.. ale długo nie mogła zasnąć. Myślała o .. Przemku. Nigdy za czasów szkoły nie pomyślała żeby mogło ich coś łączyć. Wydawało jej się że oboje widzą w sobie tylko przyjaciół. Zadawała sobie pytanie: Czy on coś do mnie czuje?
Zasnęła około 2 w nocy.
Następnego dnia zaprosiła koleżankę z pracy, Tori
- Ładnie się urządziłaś koleżanko - Elizabeth bardzo ucieszyła się gdy jej przyjaciółce spodobał się wystrój jej domu.
Zjadły razem śniadanie
A później trochę pogadały

- Wiesz że Irma jest lesbijką!
- No co ty? To by wyjaśniało dlaczego nosi męskie ubrania
- HAHA
Z następnej wypłaty Elizabeth kupiła telewizor i zapłaciła ostatnią ratę długu. Zastanawiała się jak udało jej się tak szybko to spłacić. Może Bóg nade mną czuwa - mówiła sobie w myślach
Emma podobnie jak jej pani, też cieszyła się z telewizorka
Ale nic nie sprawiało jej takiej przyjemności jak żujka
Po długiej nocy rozmyślań, Elizabeth postanowiła po pracy zaprosić Przemka na kolację. Przyrządziła sałatkę montenegro, bo to jej najlepiej wychodziło
Ku jej wielkiemu zaskoczeniu, Emma również polubiła Przemka
Spotkanie dopiero się rozkręcało gdy Przemek dostał telefon
- Kurczę, muszę lecieć, wzywają mnie do pracy, mam nadzieję że nie będziesz zła - powiedział ze smutkiem na twarzy Przemek mówiąć że musi już iść
- Nie nie będę, jedź ostrożnie - Elizabeth z lekką nutą rozczarowania pożegnała przyjaciela
Dziewczyna poczuła się skołowana. Najpierw chłopak wydaje się być zainteresowany czymś więcej niż tylko przyjaźć, a później udaje że nic się nie stało. Może to dlatego że uciekłam, pomyślał sobie że to ja nie jestem zainteresowana
W sobotę Elizabeth urządziła przyjęcie.

- Morgana, obiecuję że oddam przed końcem roku - mina Morgany mówiła Elizabeth że już czas oddać dług

- I jak tam Jared, nie znalazłeś nikogo interesującego? A może Tamara? Zarywaj śmiało! - Eliza starała się namówić swojego kolegę z pracy aby zrobił "pierwszy krok" w miłośći. Mówiła to głownie dlatego że każdego dnia mówił jej że umrze samotny w fotelu z kotem.
Mimo to, bardzo lubiła towarzystwo Jareda.

- Na kogo tak spoglądasz - spytała Tori
- Ja!? Na nikogo
Jednak Elizabeth doznała zauroczenia, ale nie był to Przemek, tylko maż Morgany.
Dziewczyna postanowiła z nim zatańczyć
Patrzyła na niego takim maślanym wzrokiem i sama nie wiedząć kiedy powiedziała "umm jakie mięśnie". Niestety Thronton okazał się być wiernym mężem
- Elizabeth! Nie chcesz chyba aby Morgana wpadła w szał zazdrości i utnęła Ci łeb
Elizabeth nic nie mówiąc, odwróciła się
.. i poszła poplotkować z Jaredem
- Zobacz jaki Thronton ma modny strój, niczym kupiec
- HAHA
Elizabeth starała się zagadać do Przemka, ale ten całe przyjęcie jej unikał.
Przyjęcie zakończyło się około 22, Przemek nie odezwał się do Elizabeth ani słowem.. Dziewczyna poszła spać, zastanawiając się przez całą noc co zrobiła nie tak