Cassie, ty zmoro, życia mego potworo

Nie cierpię jej, grr
"on jest taki silny, męski".... mogłaby oszczędzić biednemu Foleyowi takich epitetów.
Kurczę, i nawet on nie pozostał obojętny na jej "wdzięki"
Haha, kłaki jej przemokły, dobrze jej tak
Deanna, ach ta Deanna, życzę jej aby urodziła pięcioraczki.
Dobrze, że Noah wcześniej z nią zerwał, jeszcze by go wrobiła w ojcostwo, na jego miejscu bym się cieszyła, że tak wyszło..
Chłopczyna powinien zignorować te plotki i już. Jak ludzie zobaczą, że unika szkoły albo próbuje się tłumaczyć, to tym bardziej nie dadzą mu spokoju. Musi chodzić z dumnie podniesioną głową i udawać, że go to nie dotyczy i tyle
Ale faktycznie chłopak został jakby odsunięty od tej sprawy z ojcem.. Gina pociesza Mię, Barney pociesza Ginę, a kto pocieszy biednego Noah? Chyba tylko koty mu zostały..
Czekam na więcej