200zł?
To się dzieje w Polsce?
A skoro w Polsce - to czemu nikt drzwi na klucz nie zamknął? W Simsolandii rzeczywiście może specjalnie zostawiają drzwi otwarte, żeby im złodziej zamków nie wyłamał, ale w Polsce?
Cytat:
Napisał kedziorek92
Dobra, pies to drapał.. A co do odcinka:
1) mam nadzieję, że wampirzyca nie będzie jej ścigała.. swoją drogą, ciekawe, dlaczego jej pomogła.. naprawdę tylko z litości?
2) mam nadzieję, że detektyw będzie bardziej kompetentny od tej dziwnej policji..
|
1. Wampirzyca ją pewnie chciała utuczyć i zjeść, jak będzie więcej do jedzenia

2. Ten detektyw nawet zdjęcia dziewczynki nie wziął. Fakt, może mało jest tam osób z naturalnymi, fioletowo-czarnymi włosami, no ale jakieś podstawy chyba są?
Problem z dziećmi jest taki, że jak nie znają jakiś warunków, to ciężko im coś sobie wyobrazić. Sam dopiero teraz się dowiaduje, jak wygląda życie bez dachu nad głową - nigdy nie była w domu dziecka, to jak miała doceniać to co ma? Wy, jak byliście dziećmi, to cieszyliście się z tego co mieliście i nie naciągaliście rodziców na lizaka, nową zabawkę itp.? A przecież i jedzenie w domu było i stare zabawki również.
Sam uciekła, bo poczuła się oszukana. Wam by było miło usłyszeć, że wasza matka jest tak naprawdę siostrą? Czy na pewno, pierwsze co byście zrobili, to rzucili jej się na szyję z podziękowaniami, że nie mieszkacie w bidulu? Ja sądzę, że najpierw by były pretensje - czemu dopiero teraz się dowiadujecie, itd.. A tu mamy małą dziewczynkę, a nie osobę w wieku około nastoletnim (aczkolwiek około nastoletni wiek to ona ma, skoro urodziny ma mieć).
A że uciekła, widząc, że się martwią - wyrzuty sumienia. Jak teraz przyjdzie, to ją ukarają, że przyszła - oni się tak martwili, a ona taka egoistka była. Dziecięca logika.
Debbie przynajmniej zadzwoniła na policję (o czym nikt nawet NIE pomyślał), więc to trochę nie fair, że osoba, która poleciała pracować, zamiast dziecka szukać, ma do niej pretensje. Ale oczywiście - zasłoni się szefem i jest usprawiedliwiony

Debbie spokojnie mogła w tym łóżku opracowywać jakiś czar znajdujący, skoro wilkołaki nawet nosem nie ruszyły

(przy okazji - słuszna uwaga Mile18, gdzie są te ich nosy jak ich potrzebują?)
A tak w ogóle, to jakby teraz Alex do nich wparowała, zobaczyć swoje 'Samiąteczko', a potem miała pretensje, że się źle nią opiekują... Ach, co to byłby za bal