Jaaa... ale się dzieje

Sarah, Sarah, Sarah, tak się zastanawiam, czemu pan burmistrz jest taki zdesperowany, żeby ją wydać za mąż.. Naprawdę taka z niej maszkara?
Gdyby to było CSI to w tej chwili jakiś laborant stałby z 20 rodzajami siekier i tasaków przed świńskimi zwłokami i ciachałby je, żeby porównać wygląd rany z tymi na Fabianie
(zawsze lubiłam te momenty)
Czemu oni tak się rozwodzą nad tą Cassie?

Jedyne co mnie pociesza to to, że Foley ma na tyle oleju w głowie, że nie zacznie się spotykać z jednym ze świadków w sprawie o morderstwo, a przynajmniej mam taką nadzieję..
Policjanci są świetni, pobili Rokoko
<oklaski> a później oskarżyli go o napaść.. Tylko kto tu kogo napadł?

Ale co tam, ważne, że go zamknęli, byle na długo.. A niech się jeszcze porzuca trochę w tym areszcie to mu przedłużą tam darmowy pobyt w tym jakże oryginalnym kurorcie

I tak sobie myślę, że Rokoko to straszny cienias, bez siekiery pod ręką każdy mu spuszcza manto jak im się żywnie podoba
czekam na więcej