Przepraszam, że poprzedniego odcinka nie skomentowałam, ale jakoś tak wyszło...
Skoro jest już następny, to o poprzednim tylko nadmienię.
Wreszcie się zdecydowała. Bardzo to miłe z jej strony, że misternie mu pomagała i zawsze była przy nim. To właśnie jest miłość!
Jeśli zaś chodzi o nowy to... wow.
Jak Kicaj wspomniała, nie mam jak się do tekstu przyczepić. Nie wyłapałam żadnych błędów, więc gratulacje! Przyjemnie się czytało.

Och... widać, jak Alex i Mila są w sobie zakochani. Tyle przeszli...
Oczywiście, żal mi Roba.

Mimo że murzynek z lasencją się do siebie coraz bardziej zbliżali, a bóg eros pozostawał w tyle, ciągle miałam nadzieję, że w końcu będzie z nią.
Jednak w tym odcinku nie spodobał mi się i to bardzo.
Rozumiem, że ją kocha i jak każdy walczy do końca, lecz jego zachowanie zakrawało nieco o jakiś fanatyzm.

Wydał mi się jakiś szalony i uzależniony od niej. Chciałby ją mieć tylko i wyłącznie na własność, a coś takiego nie jest już dobre.
Sądzę, że nie miałby żadnych oporów, by umyślnie skrzywdzić Alexa.
Trafiłam? Albo wykorzystasz to?
W piątym miesiącu ciąży, brzuszek jest już widoczny.

Może to tylko skurcze? W końcu w ostatnim czasie w jej życiu działo się naprawdę wiele i niestety aż za dużo.
Jeszcze pytanko, pilnie proszę! :<
Świetna rozdzielczość zdjęć! Co zrobiłaś (masz ew. ustawione), że są takie hm... pociągłe?
Fotki przez tak ładnie się prezentują, a nie jakieś kwadratowe cuś.
Zaś co do tych Waszych pocieszycielek.
"Yo sup, bit***s?"
