Pierwszy raz zajrzałam do dwójkowego ojsg i muszę przyznać, że mnie wciągnęło

Podoba mi się to jak piszesz, lekko i humorystycznie, momentami śmiałam się na głos (zabił go alkohol - przejechała go ciężarówka z piwem

)
A. Rmata też mnie rozwalił, swoją drogą jakoś nie podoba mi się to jego szastanie kasą na prawo i lewo. To wygląda tak jakby chciał kupić Martę.
A Mateusz to wieprz i tyle. I jeszcze nie pozwalają jej spotkać się z córkami, bezmózgowe korniszony wredne
Pomysł na nowe nadnaturalne ojsg mi się podoba, ale tylko pod warunkiem, że zobaczę zakończenie tej historii. Też nie lubię, jak ktoś kończy w połowie swoją pracę..
W każdym razie czekam na następny odcinek