View Single Post
stare 08.02.2013, 18:10   #76
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Dziś baaardzo krótko, no ale wstawiam, bo dawno tu nie zaglądałam. Nie było czasu, najpierw te 4Ż, potem zamieszanie z wynikami i wszystko wokół, dodatkowo robię inny projekt w grze - jednym słowem bardzo dawno nie grałam Kluczykami. Fotki poniżej zostały zrobione jakiś miesiąc temu nawet nie miałam siły ich wcześniej obrobić.

*************************************

Od śmierci Elżbiety nie minęło dużo czasu, gdy zauważyłam bardzo niepokojące zachowanie Judyty...



Myśli o Lubomirze bardzo często zaprzątały jej głowę, czego nigdy wcześniej nie zaobserwowałam Którejś nocy, podczas gdy Lubomir spał, Judyta zakradła się do jego sypialni. Wyczuwając czyjąś obecność w pokoju, Lubek obudził się i zaskoczony zarejestrował widok Judyty w samej bieliźnie, stojącej nad jego łóżkiem Nie bardzo wiedział, co to wszystko znaczy, a już zupełnie zwariował, gdy nagle Judyta rzuciła się na niego, namiętnie go całując



Lubomir szybko się opamiętał i przerwał pocałunek. Wyjaśnił Judycie, że zawsze traktował ją wyłącznie jak swoją córkę i nigdy nie myślał o niej w inny sposób. Zawstydzona Judyta wyjaśniła, że od dawna chodziło jej to po głowie i była po prostu strasznie ciekawa, ale kocha Klarka i nie chce go zdradzać. Oboje obrócili więc całą sytuację w żart



A romans z Klarkiem kwitł w najlepsze...



Najmłodsza pociecha Kluczyków również przeżywała swoje pierwsze miłosne uniesienia. Często po szkole odwiedzał ją jeden z kolegów (nie pamiętam imienia -,-'). Na początku ciągle się kłócili i ciężko było im nawiązać kontakt, ale z czasem zaczęli się oswajać i w pewnym momencie nienawiść przerodziła się w zauroczenie.



Tymczasem Lubomir stał się emerytem. Bardzo aktywnym emerytem... Praca na najwyższych obrotach, codzienny jogging, kręgle. Tylko Judyta niespecjalnie ucieszyła się z urodzin Lubka. Ciekawe czemu...



(udało mi się go jakoś przebrać... jako emeryt wygląda wciąż nieźle)



Którejś nocy Judyta obudziła się z przedziwnym uczuciem. Była strasznie zaskoczona, bo okazało się, że jest w ciąży z Klarkiem! Przez kilka dni zastanawiała się, jak mu to wyjaśnić, w końcu nie jest łatwo układać sobie życie z kimś, kto wykonuje taki "zawód", jak Klark... Postawiła jednak wszystko na jedną kartę i zaprosiła go na rozmowę. Jego reakcja była bardzo pozytywna, ucieszył się na wieść o dziecku i zaczął nawet snuć plany o wspólnym życiu we troje.



Nikt jednak nie spodziewał się tego, co nastąpiło... Podczas porodu okazało się bowiem, że dzieci jest dwoje! Ku szokowi całej rodziny urodziły się dwa śliczne chłopaki - bliźniaki! (uwierzycie, że to moje pierwsze bliźnięta w czasie tych wszystkich lat grania w TS2? moje zdziwienie nie miało granic xD)



Oto Darek...



... i Marek:



Nie spodziewam się, że ktoś ich odróżni Ja sama mam z tym problemy xD dla mnie punktem zaczepienia jest ciemniejsza karnacja Marka.
Obecnie dla Lubomira jest to trudny czas. Judyta nie radzi sobie za dobrze z dwójką dzieciaków, chodzi wciąż głodna i niedospana.



Lubomir po cichu rozważa przejście na emeryturę, by pomóc w opiece nad dziećmi, ale nie jest mu łatwo, bo bardzo lubi swoją pracę. Mimo wszystko chyba jednak zdecyduje się na bawienie wnuków, zwłaszcza, że najgorszy okres dopiero przed nimi... Nie ma możliwości, żeby Judyta sama wyuczyła chłopców wszystkich potrzebnych umiejętności. Tym bardziej, że nie może liczyć na pomoc siostry, gdyż Zosia zdecydowała się w końcu pójść na studia. To był ostatni dzwonek, na krótko przed jej urodzinami. Stwierdziła, że nie chce zmarnować swojej życiowej szansy i ugrzęznąć w Kwitnących Wzgórzach bez wykształcenia, z rozdartymi dziećmi u boku Odezwała się w niej dusza artystki. Chce zostać zawodową tancerką baletową i robić międzynarodową karierę.



Jako młoda dorosła, Zosia niewiele się zmieniła fizycznie. W akademiku już poznała nowe osoby, jedna z nich jest kimś bardzo dla niej ważnym, ale ona jeszcze o tym nie wie. Tutaj fotka po przemianie:





*****************************************


A tu takie dwie fotki bez związku jako bonus.

Judyta w ciąży:



Dom Kluczyków - przerabiany około 5 razy, zmieniany, rozbudowywany, malowany itp... Bardzo dziwaczny, ale gram w nim od samego początku i lubię go, dlatego wrzucam:




Na dziś tyle. Strasznie mało, ale naprawdę ostatnio nie mam ani czasu, ani nawet chęci do grania Następnym razem postaram się bardziej.



Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem