Hmm.. Najpierw powiem, że robisz świetne zdjęcia Myrtusiu.

Ła.
A teraz część właściwa. Faye wydaje mi się trochę... niezdecydowana? Nienawidziła Damiena, chciała sobie prawie nogi połamać, żeby tylko od niego uciec, a gdy on zostawia jej jakiś liścik to jak opętana za nim leci. :o
Nie, żebym się nie cieszyła, że mu 'wybaczyła', ale to zachowanie jest nielogiczne.

No i...
DAMIEN!!!!

Czekam na ciąg dalszy, chcę wiedzieć, jak będzie się im żyło, jako wilkołakowi i śmiertelniczce...