A nie mówiłam, że was zaskoczę?
Nieco zdziwiło mnie Wasze oburzenie związane z zachowaniem Faye.
Damien przyszedł do niej po miesiącu, więc trochę tam czasu minęło, ale nie wystarczająco, by mogła zapomnieć.
Dziewczę zaczyna sobie normalnie żyć, gdy tu zonk - suprise, twoja kreatura przyszła na herbatkę, czy przeszkadzam?
Gdy jej dotknął podczas sceny w kuchni, po prostu ją tym gestem wystraszył. Tym bardziej zaczęła w nim widzieć zagrożenie, co nie powinno podlegać dyskusji, bo to w końcu naturalny odruch.
Faye wypiła dużo... serio. Dlatego nie miała oporów obściskiwać się z kolesiem i polecieć do Damiena, by móc hasać nago po łące.
Tak, mieliście rację, poniekąd.
Na dziewczynę zadziałały trochę procenty, miniony okres czasu i ciekawość, za czym idzie chęć zaznania czegoś nowego, nawet niebezpiecznego, by móc poczuć ten rajcujący dreszczyk emocji.
Dziękuję za komentarze oraz zawarte w nich odczucia. Waszą krytykę jak i pochwały.
Tymczasem czekam jeszcze na komentarze od stałych fanów.
Odcinek zaś się pisze. Moim celem jest wstawienie w ferie dwóch odcinków, może mi się to uda, nie wiem.
I Bonusik, fajny tag, nie ma co.
http://i.imgur.com/e3rutBJ.png