Też chce skomentowac, bardzo mi sie podoba, ze prowadzisz ta cala historie z roznych stron widzenia bohaterow, to dodaje dynamizmu. Podobaja mi sie postacie, kazda jest indywidualnoscia.
Moim zdaniem przyjaciolka Kitany za szybko wyciaga wnioski, jeden trening jeszcze o niczym nie przesądza. To, ze ja uratowal tylko swiadczy o jego heroizmie i byl we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasie. Chociaz z drugiej strony, caly czas przy niej siedzial gdy spala, na pewno nie musial, tutaj bardziej widze jego zaangazowanie. Ciesze sie bardzo, bo wydaje mi sie, ze do siebie pasuja.

Kiedy zobacze jego twarz?
Biedny smoke mam nadzieje, ze szybko wyjdzie z tego. Potem razem rusza sie zemscic
Czekam na nexta