[img]http://i43.************/257dbh1.jpg[/img]
„Love is in the air!”
Już wkrótce Walentynki, święto zakochanych (czyt. tych, którzy dostali strzałą przez klatkę piersiową, niezbyt przyjemne uczucie). Cały świat na jeden dzień staje się pełen czerwonych róż, lizaków, misiów pluszowych, i tak dalej, i tak dalej... My stwierdzamy: fuj. Za dużo słodkości.
W tym roku postanowiliśmy przyjrzeć się różnym formom miłości, nie tylko tej popularnej, do drugiego człowieka. Co z singlami? Chyba nikt nie lubi skazywać kogoś na wieczne fapanie pod kołdrą, czyż nie?
Zapewne wielu użytkowników naszego forum to no-life'y, osoby niemal uzależnione od komputera, jedzące przed komputerem, śpiące przed komputerem, żyjące przed komputerem. Uwaga, stwierdzamy szokujący fakt: to też jest miłość. Ludzie zakochani w komputerach żyją wśród nas. To niezwykłe uczucie okazujemy maszynie w przeróżny sposób (nic tak nie pomaga komputerowi, jak czyszczenie klawiatury z resztek jedzenia
). Głównie jest to wielogodzinne przesiadywanie i wpatrywanie się w ekran, twierdząc „och, monitorze, jesteś taki zabawny!” co kilka minut. Wśród komputeroholików znajdziemy również poboczne uzależnienia, jak miłość do seriali lub portali społecznościowych. Takie osobniki nie mogą przeżyć bez obejrzenia kolejnego odcinka Supernatural lub bez sprawdzenia swojego Tumblra setny raz w ciągu dnia. Są jednak osoby, których takie okazywanie miłości nie przekonuje.
Drugi rodzaj miłości, to uczucie do jedzenia. W tym przypadku teksty typu „nie mogę bez ciebie przeżyć”, nie są tylko napisem na prawie każdej kartce walentynkowej, ale okrutną prawdą. Są jednak przypadki, gdzie osoba nie tylko kocha jedzenie, bo bez niego by nie przeżyła, lecz potrafi wręcz adorować jedzenie i wpychać je w siebie tonami. Mamy niemiłą wiadomość dla osób przeżywających tego typu uczucie: to toksyczny związek, to się leczy. My staramy przeciwstawić się temu uzależnieniu, ale to jest silniejsze od nas! Osobom lubiącym jeść polecamy zapychającą, gorącą czekoladę z Nutelli! Przepis sprawdzony i oczywiście pyszny wynik!
Kolejną oznaką braku życia towarzyskiego jest nadmiar nauki. Niektóre osoby nie mogą przeżyć bez uczenia się na cały następny tydzień lub zrobienia dodatkowych zadań na chemię. To chyba najgorsze, co można robić, żeby świętować Walentynki, jednak jeśli kogoś to odpręża, to chyba nie możemy tego zabronić. Może by tak zarabiać na odrabianiu lekcji? Połączenie uczucia i biznesu zazwyczaj się sprawdza
Istnieje jeszcze jeden rodzaj uczucia. To jednak bardzo ekstremalna sytuacja, gdy osoba kocha tylko siebie. Egoiści wokół nas powodują zazdrość, ba, są zazdrośni o samych siebie. Tego typu miłość zazwyczaj kończy się staropanieństwem/starokawalerstwem. 0/10, nie polecamy.
Tak oto przedstawiliśmy Wam kilka spotykanych na co dzień rodzajów miłości. Radzimy przyjrzeć się własnym zachowaniom i je przeanalizować, aby nie okazało się, że żyjecie w uzależniającym związku z komputerem bądź ze sobą.
Życzymy Wam niezwykłych Walentynek, a jeśli nie macie bratniej duszy – przyjemnego fapania
