Amm... pamiętam, że ja miałam 10 lat, kiedy poznałam simsy 2, a moja siostra miała 5 (rocznikowo)

. I właśnie to ona grała u dzieci takiej pani, koleżanki naszej mamy z pracy, ja weszłam do pokoju i się pytam, co to za gra, o co w tym chodzi i takie inne... Potem miałyśmy na kompie jedynkę, pamiętam, jak obie nie umiałyśmy budować domów, wstawiałyśmy wszystkie sprzęty na zewnątrz i nasze Simy sikały na trawę, bo nie wiedziałyśmy, dlaczego nie możemy postawić kibelka
Potem była dwójka, a że miałyśmy ściągniętą, nie dało się kupować nic z trybu budowy XD Pamiętam, jak siostra se gra, chce zbudować dom i jęczy - DLACZEGO NIE MOGĘ KORZYSTAĆ Z TRYBU BUDOWANIA???

To ja podchodzę i po dziesięciu minutach podrzuciłam jej pomysł, że może dodawać podłogi i tapety do kolekcji, wchodzić w tryb kupowania i używać je stamtąd

I tak powstawały... domy na kolumnach



Moje i siory.
Potem była ściągnięta trójka jesienią 09, jeśli się nie mylę, nie pamiętam do końca... oczywiście siostra znowu w jęk, że nie może ściągać simów z giełdy, bo "TRZEBA TEN GŁUPI KOD SERYJNY!" i kupuje edycję kolekcjonerską trójki... ale oczywiście potem do mnie: - Ale jak wyjdą jakieś dodatki to ty kupujesz! - i idzie grać
Hahaha, jeszcze parę niezłych rzeczy z moją siorką było

Pamiętam, jak w całym mieście osiedliła się rodzina "Opieka Społeczna"...

Albo gdy trzeci raz chyba grała w dwójkę, widziałam jak tworzy sobie dziewczynkę o imieniu... Sukienka