Mi to właściwie obojętne... miałam kiedyś rodzinę Klimek czy jak jej tam było, babka miała gdzieś tak w połowie rozwiniętą gastronomię... już ich nie mam, jakże kochana siostrzyczka przerzuciła ją sobie do swojego miasta i się usunęli, do tego jeszcze od czasu do czasu robiła reinstalację gry... tak po prostu, bo jej się podoba
Mi to właściwie obojętne, zresztą 3/4 rodzin prowadzę na kodach, uzależniłam się