Witajcie!
Dziękuję za komentarze. W związku z tym, że mam kilka ujęć zrobionych, tym razem dodam szybko kolejny odcinek. Zapraszam
Część 2.
Ostatnio Dorotha, była jakaś nieobecna...
http://imageshack.us/a/img844/1233/screenshotgns.jpg
Wszystkie czynności wykonywała w milczeniu, a jakiekolwiek odpowiedzi były bardzo zdawkowe.
http://imageshack.us/a/img21/4466/screenshot2nq.jpg
Steven dostał stertę nut do opanowania, bo jak się okazało, jego grupa miała wydać kolejną płytę.
http://imageshack.us/a/img824/5088/screenshot4im.jpg
Ja również ciężko trenowałam. Za to udało mi się wykonać kilka całkiem niezłych występów.
http://imageshack.us/a/img18/6704/screenshot5jqm.jpg
http://imageshack.us/a/img801/4733/screenshot7ne.jpg
No może nie wszystkie były wspaniałe...
http://imageshack.us/a/img145/4686/screenshot6rz.jpg
Steven próbował troszkę zrelaksować Dorothę. Zabrał ją na festiwal i zafundował niezłą zabawę!
http://imageshack.us/a/img812/3276/screenshot8eg.jpg
Oboje byli zestresowani. Po powrocie z zabawy, gosposia postanowiła rozwinąć kolejną umiejętność. Nie wiem... czyżby próbowała czymś zając swoje myśli?
http://imageshack.us/a/img580/5178/screenshot9df.jpg
Steven korzystał z naszego domowego spa. Ta praca go wykańcza.
http://imageshack.us/a/img203/1490/screenshot11rz.jpg
Ja też mam nowe hobby. Co najbardziej relaksuje mnie po ciężkim treningu? Kolejna edycja "MasterChef'a".
http://imageshack.us/a/img6/2553/screenshot12ro.jpg
Tuż przed snem, ukochany bardzo mnie zaskoczył. Zaśpiewał mi serenadę.
http://imageshack.us/a/img703/4387/screenshot14us.jpg
Szepcząc mi do ucha, dodał, że marzy mu się tatuaż. Cóż mogłam powiedzieć? Jego decyzja i tak była nieodwracalna.
http://imageshack.us/a/img543/263/screenshot13fr.jpg
Następnego dnia, Steven udał się do salonu...
http://imageshack.us/a/img716/1216/screenshot16fdc.jpg
... a ja na miasto. Nie uwierzycie, co wtedy widziałam...
http://imageshack.us/a/img89/3024/screenshot36fvm.jpg
Dorotha odprowadzała wzrokiem pewnego, starszego pana...
http://imageshack.us/a/img593/8255/screenshot35m.jpg
Po powrocie do domu, opowiedziałam o wszystkim Stevenowi i zaproponowałam, że zrobimy imprezę, na którą zaprosimy szanownego staruszka.
http://imageshack.us/a/img841/6654/screenshot47m.jpg
Steven niestety nie był zadowolony z tego pomysłu.
http://imageshack.us/a/img221/7355/screenshot45r.jpg
Ja jednak lubię stawiać na swoim. Zorganizowałam biesiadę. Dorotha była zachwycona, kiedy powiedziałam, że może kogoś zaprosić.
http://imageshack.us/a/img20/6237/screenshot39zt.jpg
Były tańce.
http://imageshack.us/a/img842/7133/screenshot42we.jpg
(tu wybaczcie za ujęcie, ale pan był wróżkiem, a moja simka ma póki co nie znać nadnaturalnych postaci, więc musiałam mu "wykadrować" skrzydełka)
http://imageshack.us/a/img405/7200/screenshot44dx.jpg
Wiecie, jak bardzo lubię naszą gosposię. Potrafimy dogadać się bez słów. Kiedy widziałam jej minę, wiedziałam, że ma dosyć jednego z gości, który od kilku minut zanudzał ją wywodami na temat wpływu zorzy polarnej na rozmnażanie pingwinów.
http://imageshack.us/a/img856/9210/screenshot38sh.jpg
W pewnym momencie, Dorotha zniknęła nam z pola widzenia. Jak się okazało, wymknęła się ze swoim znajomym...
http://imageshack.us/a/img801/1798/screenshot40t.jpg
Dom był w opłakanym stanie. Gosposia miała pełne ręce roboty. W podziękowaniu, zabrałam ją nazajutrz do teatru na koncert symfoniczny.
http://imageshack.us/a/img5/2189/screenshot51e.jpg
W drodze powrotnej, zapytałam o postać starszego pana, którym okazał się być pan Christopher Lancer, były wojskowy.
http://imageshack.us/a/img849/2379/screenshot49au.jpg
W domu dokończyłyśmy naszą rozmowę. Dorotha opowiedziała mi o tym, jak spotykali się potajemnie od wielu miesięcy. Jak zostawił dla niej żonę i mieszka sam w małym domku na obrzeżach miasta.
http://imageshack.us/a/img42/4307/screenshot48ei.jpg
I co będzie dalej? Jak potoczą się losy zakochanych? Zobaczycie kolejnym razem.
Libby edit: zmniejsz zdjęcie!
Zmienione, przepraszam za błąd.