No i wreszcie do Giny dotarła ta straszna wieść. Rzeczywiście nią to wstrząsneło. Nie dziwię się, że ma wyrzuty sumienia, no ale skąd ona mogła wiedzieć, że stanie się tak a nie inaczej? Takich rzeczy się nie przewidzi.
I po raz pierwszy chyba się zgubiłam, bo cały czas wydawało mi się, że Barney wie o jej związku z Rocco, a tymczasem wychodzi na to, że nie... Albo ona nie wie, że on wie ;p
W każdym razie musi być teraz przy niej i ją wspierać, bo nadszedł trudny dla nich czas.
E: No i chyba mają przed sobą baaaaaardzo szczerą rozmowę, w kórej muszą wyjaśnić wszelkie niejasności. Gina będzie musiała się przyznać do kilku rzeczy, ale również to samo czeka Barney'a.
Ciekawe jak to się dalej potoczy.
No i liczę na to, że pokażesz trochę Noaha, bo póki co to same wzmianki o nim
A co do parki z początku odcinka, to miłość kwitnie pełną parą. Cóż mi pozostaje innego jak tylko życzyć im szczęścia ;p
czekam na kolejny odcinek