Ależ sobie gruchają te dwa gołąbeczki

Nikki i Foley są doprawdy idealnie dobraną parą.. Tak się zastanawiam, oni tyle czasu spędzili w łóżku na przytulaskach i nie tylko to może coś z tego wyniknie.. Coś małego, wrzeszczącego, robiącego w pieluchy
Gina nie ma się co obwiniać. Kiedy poszła do łóżka z tamtym <cenzura> to nie był on jeszcze mordercą, skąd mogła wiedzieć, że ten sam gościu już wkrótce zabije jej ojca..
Ja to się bardziej przejmuje Barneyem. Bo w końcu będzie musiał przyznać się co do swej początkowo małej acz teraz wielce istotnej roli w tym zabójczym przedstawieniu. Kurtyna poszła w górę, teraz możemy tylko czekać.. Gina chyba mu tak łatwo tego nie wybaczy i nie chodzi tylko o to, że znajomość z Candy była dla Fabiana zgubna, ale sam fakt, że pan B. namawiał jej ojca do zdrady.. To będzie dla niej kolejny ciężki cios, aż jej współczuję normalnie.. :\
Pokaż nam trochę Noah, zobaczmy jak on to przeżywa, no i ten jego plan też mnie ciekawi..
jak zawsze, czekam na więcej