Ale emocjonujący odcinek! Ech, nienawidzę tego całego Ricco! To samo z Angel, tak mnie denerwuje typek, że aż...

biedna Lucy, nie zasługuje na takie traktowanie! Angel jest okropny, żadnego szacunku do kobiety, słabej i bezbronnej! Ale tacy to są ludzie posługujący się przemocą...
Oby tylko nie wykończyli tej dziewczyny, jeśli tak zrobią, to znienawidzę ich jeszcze bardziej, a ich brzydkie, powykrzywiane japy będą mi się śniły po nocach -,- nie rób mi tego!
Nie no, teraz czekam tylko na to, aby całą spółkę pozamykali w więzieniu, na dożywocie. I czekam na to, by Gina i Barney byli szczęśliwi i mogli sobie spokojnie żyć, wziąć ślub, cieszyć się każdą razem spędzoną chwilą. Mam nadzieję, że przez jakieś 20 odcinków doprowadzisz do tego

I niech obędzie się bez następnej śmierci, zwłaszcza głównej bohaterki, jej chłopaka i rodziny!!!
Czekam na kolejną część z ogromną, ogromną niecierpliwością. I nie dawaj tu aż tak dużo tych czarnych charakterów - na początku tylko Rocco, nie wystarczyło, potem Ricco, a teraz jeszcze Angel?

Namnożyło się ich, nie ma co.
DAWAJ KOLEJNĄ CZĘŚĆ!