Szkoda mi Dorothy

A miało być tak pięknie.. Było, ale za krótko, o wiele za krótko..

Dobrze, że miała oparcie w Lanie..
A jeśli chodzi o wyjazd Lany, to ja tam Stevena rozumiem. W końcu sam często jeździ na różne koncerty, więc wie jak to jest i jakie zagrożenia mogą czyhać na samotną kobietę. Lana rzeczywiście powinna najpierw dowiedzieć się wszystkiego o swoim występie i organizacji jej pobytu w nowym mieście. W ten sposób uniknie niepotrzebnych niespodzianek. No i Steven może się trochę uspokoi
czekam na więcej