Z jakiegoś powodu te sceny o przetrzymywaniu Julki skojarzyły mi się z filmem 'Megan is missing'. Oglądałeś kiedyś?
Cóż, bardzo się cieszę, że wreszcie rozwiązała się sprawa z tym porywaczem. Oby sczezł w więzieniu.

W ogóle, czemu ją porwał, mógłbyś to wyjaśnić.
Dziwi mnie też to, że ta jędza wywalczyła aż 3 dzieci. Nie jest ich prawnym opiekunem, a coś nie sądzę, żeby ojczulek się o dzieci upominał. Cóż.
Czekam na więcej.