No witam! W weekend mi się pograło, więc się dzielę. :3
Właściwie dzisiaj będą same zdjęcia całowania się, etc.. no, więc dzieci niech nie patrzą!
Coop często odwiedzał Lenę. W sumie, to mieszkała całkiem blisko, więc... A tak kończyły się ich spotkania.

Zakochany Coop!
A tu już na tripie w Parku. Ach, Lena i jej oczka...

Coop nie zaniedbuje swojej Pani!

Oczywiście nasza parka ma w sobie duuużo z dziecka. Bójki na śnieżki, szaleństwo na snowboardzie czy łyżwach, robienie aniołków.. To norma.

Tiaa, przepraszam, że nie było tu Leny zdjęć.

A gdy Lenka uciekła do pracy, Coop kupił sobie czekoladę i strzelał przesłodkie miny.

O jaki, lovelas...


Kiedy indziej spotkali się nad stawem. Chcieli pojeździć na łyżwach, ale lód był zbyt cienki.

Coop miał pomimo to inne plany..

Co oczywiste, Lena się zgodziła. Wybaczcie ucięte łby. </3
Of korst to nie koniec planu Coopa. Się chłopak rozpędził i....
Która by tak chciała?

I spam!

Takie marionetkowe, co?
Taaaaki hug!
Przypieczętowanie związku w igloo..
A później ponowne, w domu Coopa (znaczy ich wspólnym już.

).
Posiłeczek...
Koniec, yeey.
Mam bardzo dobry humor dzisiaj, więc...
http://www.youtube.com/watch?v=O2fn3IORPyA
Haha, dobranoc.
Skubańce mnie na rozmnażanie moich skarbów namawiają... Jak teraz nie postudiują, to później będą za starzy! W sensie, ja nie lubię grać ludźmi, jak już ich rozmnożę, więc zapomnę i w ogóle... ;>