View Single Post
stare 21.03.2013, 23:46   #4
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 4,025
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: Zwyczajne przygody niezwyczajnej rodziny Charionette

Witajcie moi kochani! Znowu wracam z nową historią. Tamta poprzednia była falstartem, już po dwóch odcinkach skończył mi się pomysł na historię, więc jak najszybciej zapomnijcie o niej
Teraz mam coś nowego. Mam nadzieję, że Was to zainteresuje. Miłego czytania
_______________________

Rodzina Williams
[IMG]http://i49.************/2i7s4rc.jpg[/IMG]

Prolog
- Mamo, chciałabym wyjechać na studia… - wątła postać stanęła w drzwiach.

- Ccccooo tam ggadasz córa? – odezwał się zachrypły głos zza butelek.
- Mówię, że chce studiować. – dziewczyna podniosła głos i wyprostowała się.
- Stttudiować?! Stella ty na głooowę upadłaś?
- Ale to jedyna szansa…chcę żyć normalnie… - inaczej niż ty – dodała ściszonym głosem.
- Coo powiedziałaś gówniaro? Wszystko słyszałam. – kobieta zataczając się podbiegła do dziewczyny podnosząc rękę, aby ją uderzyć.

Na szczęście w ostatniej chwili przerwał jej zarośnięty mężczyzna:
- Ela, dddaj na luuz. Chodź się napić lepiej!
Oboje wyszli niewiadomo dokąd, a przestraszona Stella została sama. Rozpłakała się.

Czuła, że wyjazd na studia to jej jedyna szansa na zmianę swojego życia i uwolnienia się od tego piekła. Wciąż jednak była taka nieporadna, zawsze miała oparcie w rodzicach, ale kiedy pół roku zmarł jej ojciec wszystko się zmieniło. Nie miała nikogo kogo mogłaby poprosić o pomoc. Była zupełnie sama, zamknięta w swoim świecie, wyśmiewana z powodu pijaństwa swojej matki. Nieraz nachodziły ją myśli samobójcze, ale wtedy jakiś anioł stróż czuwał nad nią i dawał chwilową chęć do życia.
Stella świetnie zdała maturę. Interesowała się medycyną, marzyła o tym, aby stać się światowej sławy lekarzem. Niestety takie studia kosztują, a mama wszystkie pieniądze przepija i dziewczyna nie ma do nich dostępu. Po godzinie płaczu opamiętała się, otarła łzy i poszła na spacer. Błądziła bez celu po parku, mijając różnych ludzi. Nawet nie zauważyła kiedy zapadła noc i park wyludnił się. Chciała już wracać do domu, gdy poczuła czyjąś rękę na swoim biodrze.

Odwróciła się i zobaczyła jakiegoś mężczyznę. Ten, bez ceregieli uderzył ją w twarz. Dziewczyna zemdlała, a bydlak zaczął brać się do roboty. Chciał ją zgwałcić. Stella jednak w porę ocknęła się, kopnęła napastnika w czułe miejsce i zaczęła uciekać.

Cała we krwi dobiegła do domu. Udało jej się uciec. Od razu weszła do łazienki. Krew na twarzy zmieszała się z łzami.

Czuła się tak paskudnie, postanowiła tu i teraz zmienić swoje życie. Zacisnęła wargi i poszła do pokoju mamy, gdzie przechowywane są wszystkie oszczędności. Bez zastanowienia chwyciła ostatni plik pieniędzy, przeliczyła i pobiegła do swojego pokoju. Usiadła przed komputerem i drżącą ręką wyszukała zgłoszenie na studia medyczne.

Od razu zaczęła się pakować, aż w końcu grubo po północy zasnęła.
Obudziła się o siódmej. W domu nikogo nie było. W łazience przykryła ranę grubą warstwą pudru i założyła na nos okulary. Wróciła do pokoju. Przy biurku napisała krótki liścik:
”Wiem, że cię to nie zainteresuje, ale wyjeżdżam i nigdy już tu nie wrócę. Żegnam.” Wzięła swoją walizkę i wyszła. Taksówka już czekała. Bez żalu wsiadła do środka. Odwróciła głowę, nie chciała nawet patrzeć na ten dom.

Podróż trwała kilka godzin. Stella musiała się przesiadać: z taksówki do autobusu, z autobusu do pociągu. W końcu jednak stanęła na środku placu uniwersyteckiego. Udała się do dziekanatu, gdzie do wieczora załatwiała papierkowe sprawy. W końcu totalnie zmęczona weszła do akademika, gdzie od teraz miała mieszkać. Rozejrzała się i szybko dotarło do niej, że nie ma gdzie spać. Wszystkie pokoje były już zajęte. Zrezygnowana usiadła na schodach.
Wtedy znikąd pojawiła się blondyna.

- Hej, co tu tak siedzisz? Jeszcze wilka złapiesz, hehehe. – odezwała się piskliwym głosem.
Stellę zamurowało. Wytrzeszczyła oczy i przez chwilę zastanawiała się z jakim obcym ma do czynienia. W końcu jednak odezwała się:
- Nie mam gdzie spać.
- Oooch to straszne! Sen ważna rzecz, świetnie wpływa na cerę. – blondyna uśmiechnęła się głupkowato. – Jestem Loreen i mam wolne łóżko. Może się skusisz?

- Chyba nie mam innego wyjścia. – zdziwiona poziomem inteligencji swojej rozmówczyni Stella lekko uśmiechnęła się.
- No to chodźmy, bo ci łóżko wystygnie.
Stella wzięła szybki prysznic i położyła się do swojego łóżka. Momentalnie zasnęła.

Ostatnio edytowane przez Charionette : 22.03.2013 - 13:45
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem