hmm, tak jak obiecałam, przeczytałam wszystkie odcinki, więc komentuję. mimo że sama w pisaniu nie mam jakiegoś większego doświadczenia, to postaram się zwrócić uwagę na jak najwięcej rzeczy.
najgorzej jest zacząć, później już jest coraz lepiej i Ty jesteś tego najlepszym przykładem.
początkowo nie było za dobrze. kulało to trochę stylistycznie, momentami czytało mi się trudno. miałam wrażenie, że nie nie czytasz całości tekstu przed publikacją i nie poprawiasz go, a dodajesz "z marszu", tak jak go napisałaś. jednak w każdym kolejnym odcinku widać było poprawę. porównując ostatni odcinek z tym pierwszym widać znaczącą różnicę. zapewne jest to kwestia wdrożenia się, zdobycia doświadczenia, (komentarzy? nie wiem, bo szczerze nie czytałam żeby się nie sugerować, ale myślę że pojawiały się wskazówki i rady), wiedziałaś już o co chodzi i da się to odczuć.
z początku fabuła również nie zachwycała, była monotoniczna: wszystko sprowadzało się do scen miłosnych oraz do picia i tańczenia w klubie, co mnie lekko irytowało, ale w pewnym momencie zaczęłaś wprowadzać coś innego, nowego i to sprawiło że całość stała się o wiele bardziej interesująca.
kolejną rzeczą, która uległa poprawie, są zdjęcia. w początkowych odcinkach było ich sporo, nie zachwycały treścią, denerwowało mnie, że na kilku obrazach przedstawiane były mało znaczące sceny, np. rozmowy na kanapie. z każdym kolejnym odcinkiem zaczęło się to zmieniać, pojawiało się więcej fajnych kadrów, co umilało mi lekturę.
następna kwestia, to przewidywalność akcji. z tym bywało różnie, zdarzały się momenty, że nie byłam zaskoczona w ogóle, bo spodziewałam się danej sytuacji, ale były też i takie, że faktycznie mnie zaskakiwałaś. nie da się jednak stworzyć czegoś zupełnie nieprzewidywalnego, więc tym się nie przejmuj, bo jest całkiem nieźle.
hmm, co jeszcze. o, dialogi. tutaj w sumie mam mieszane uczucia, bo moim zdaniem bardzo często są mało realistyczne, za słodkie. chodzi mi w tym momencie o rozmowy par. ciągle sobie słodzą, mówią jak bardzo się kochają i w ogóle wszystko jest cudownie, co odbiera temu wszystkiemu autentyczności. wszystkie rozmowy, które nie kończą się całowaniem albo łóżkiem, są dobre, prawdziwe, reszta natomiast jest zbyt cudowna, nie wiem, nie mam teraz na to słowa. trochę jakby nienaturalna. ujęłabym trochę tego słodzenia sobie nawzajem. wprowadziłabym więcej dramatyzmu, bo wszystko co tyczy się bohaterów, jest za idealne.
co do samej fabuły i bohaterów, tu nie mam co się przyczepić, jest podział na tych dobrych i złych, pomysł miałaś, jest okej, pojawiają się nowe postacie i nowe wątki. chociaż w sumie akcja trochę za wolno się rozkręca.
no, to tyle ode mnie jak na razie. wow, trochę się rozpisałam

ps. wiedziałam że Barney nie pozostanie długo wiernym. ciekawe tylko czy Gina się dowie i jeśli tak, to co z tym zrobi. i mam pewne podejrzenia co do zachowania Noah, ale poczekam na dalszy rozwój wydarzeń.