Tak podczytuję to opowiadanie i wypadałoby w końcu coś napisać ;p
Szkoda mi Stelli. W ostatnim czasie miała bardzo pod górkę, ale dobrze, że wzięła się w garść i zaczęła dążyć do osiągnięcia swojego celu

. To się chwali
Co do mężczyzn to nasza bohaterka ma powodzenie. Co odcinek to raczysz nas kolejnym mężczyzną... tracę już rachubę.
Domyślam się, że głównymi adoratorami będą David i Tom... i stawiałabym na tego drugiego. David jakoś mi nie podszedł... źle mu z oczu patrzy, za to Tom... Pierwsze spotkanie i od razu zabiera ją w swoje tajemnicze miejsce... To nie może być krótka znajomość
A co do sprzątania... Naprawdę nie rozumiem, co jest w tym takiego śmiesznego... Na te studia poszli sami niedojrzali ludzie.
Czy to źle, że nie chce być brudasem jak reszta?
czekam na więcej